Strona 1 z 2

Złośliwe kabelki

: 24 sty 2009, 13:37
autor: Procurator
Miałem niedawno spory problem: silnik nie palił, po przekręceniu kluczyka nie było słychać "brzęknięcia" od pompy paliwa, a jak zakręciłem rozrusznikiem to nie było iskier na świecach. Co tu robić? Padła pompa paliwa, wyłącznik bezwładnościowy, a może cała elektronika? Więc poruszałem bezpiecznikami, przekaźnikami, wyłącznikiem bezwładnościowym i nic a nic.
Nagle przypadkiem spostrzegłem, że od minusowej klemry akumulatora ukruszone są dwa brązowe przewodziki umieszczone we wspólnym czarnym wężyku. Najpierw podłączyłem tylko lekko przykładając do klemry i pompa paliwa "obudziła się", ale silnik dalej nie palił. W końcu przykręciłem porządnie obydwa te brązowe przewodziki i silnik pali idealnie - "na dotyk".
Problemu już nie ma. Ale tylko chciałem się dowiedzieć do czego służą te dwa brązowe kabelki (co zniszczyły mi sporo nerwów) umieszczone w czarnym wężyku biegnącym gdzieś do wiązki przewodów?
pzdr.

: 24 sty 2009, 13:41
autor: Majkel
To jest chyba masa ECU...

: 24 sty 2009, 13:46
autor: Jamszoł
Gdy kręcisz rozrusznikiem a nie ma iskry to :
albo brak impulsu do cewek zapłonowych albo brak impulsu z czujnika położenia wału.
teraz tak - jeśli brak impulsu z czujnika położenia wału , to nie będzie impulsu do cewek , nie będzie zasilania cewek , nie bdzie impulsu do uruchomienia przekaźnika pompy paliwa.
Podejżewam , że któryś z tych przewodów odpowiedzialny jest za zasilanie czujnika położenia wału - ale nie bezpośrednio .
Oczywiście mogę się mylić.

: 24 sty 2009, 14:22
autor: cidzej
Majkel pisze:To jest chyba masa ECU...
DOKŁADNIE ! bez teog nie ma mowy o jezdzie czy odpaleniu auta

: 24 sty 2009, 14:31
autor: Procurator
Raczej porządne uziemnienia dwóch niezależnych obwodów, skoro dwa osobne kabelki idą do minusa.
W sumie to dobrze, że ukruszyły się przy klemrze (jeśli już musiały to zrobić), a nie gdzieś w wiązce bo w tedy to tragedia, czego by tu szukać było? A wyglądało to naprawdę bardzo kiepsko. Jak opisałem objawy znajomym w pracy to ci co zwykle szpanują wiedzą motoryzacyjną ponabierali wody w usta.
Zresztą już od jakiegoś czasu miałem niezidentyfikowane problemy z zapłonem, nie pomogła wymiana przewodów, świec. Może to właśnie te kabelki niedokładnie już kontaktowały z ujemną klemrą.
pzdr.

: 24 sty 2009, 14:42
autor: Jamszoł
cidzej pisze:Majkel napisał/a:
To jest chyba masa ECU...
DOKŁADNIE ! bez teog nie ma mowy o jezdzie czy odpaleniu auta
Nie jestem pewny tego - jak ECU nie pracuje to raczej nic nie będzie działalo

: 24 sty 2009, 14:46
autor: cidzej
Procurator pisze:Raczej porządne uziemnienia dwóch niezależnych obwodów, skoro dwa osobne kabelki idą do minusa.
uziemia to się pralke albo gniazdko :P w samochodzie to są masy :D prawdopodobnie ECU wykorzystuje kilka izolowanych od siebie zasilań (np. odddzielne zasilanie czujników, a oddzielne zasilanie obwodów wykonawczych) a te kable to wspólna masa dla tych obwodów. ale to juz nie istotne co jak gdzie i dlatego. ważne, że te masy muszą być i to solidnie dopięte. gdyby tak nie było to by nie szły do klemy tylko do pierwszej lepszej blachy w budzie. nalzey tylko pamietac iz masa masie nie rowna i moga wystpeować różne potencjaly miedyz poszczegolnymi punktami masy. stad np. napiecie pomiedzy plusem z aku a np. masą na tylnym błotniku może się różnić od napiecia miedzy plusem z aku a przednim błotnikiem :)


update:

przypomnialo mi sie wlasnie, ze EECIV ma masy na 20,40 i 60 pinie. do klemy idą tylko 2 kable także prawdopodobnie jest jeszcze jedna masa. dlatego auto może probowac uruchomic sie i dzialac, ale moze chodizc kulawo aaa

: 24 sty 2009, 15:05
autor: Majkel
cidzej pisze:rzypomnialo mi sie wlasnie, ze EECIV ma masy na 20,40 i 60 pinie. do klemy idą tylko 2 kable także prawdopodobnie jest jeszcze jedna masa. dlatego auto może probowac uruchomic sie i dzialac, ale moze chodizc kulawo aaa
Właśnie tak to wygląda że to jest wina słabego "zmasowania" bo jak kolega przykładał to słupka to się poprawiało, a jak przykręcił to było jeszcze lepiej.
Jamszoł pisze:Podejżewam , że któryś z tych przewodów odpowiedzialny jest za zasilanie czujnika położenia wału
A ja myślę że czujników się nie zasila tylko one wytwarzają impulsy elektryczne (np. pod wpływem temperatury)...

: 24 sty 2009, 15:33
autor: Yagr
Majkel pisze:A ja myślę że czujników się nie zasila tylko one wytwarzają impulsy elektryczne (np. pod wpływem temperatury)...
a jak bez zasilania będą działały czujniki oporowe?? ;)

: 24 sty 2009, 15:36
autor: cidzej
a ja mysle zeby chociaz poczytac na poczatek o potencjometrach i termistorach :D

: 24 sty 2009, 15:43
autor: Jamszoł
Nie o dużo się pomyliłem - jeśli nawet kabelki masowe szły do ECU to podejżewam , że były one właśnie odpowiedzialne za te obwody , które wymieniłem.
Majkel pisze:A ja myślę że czujników się nie zasila tylko one wytwarzają impulsy elektryczne (np. pod wpływem temperatury)...
Czujnik położenia wału to taki sam czujnik jak przy rowerze od predkosciomierz - tyle , że inaczej wygląda. :mrgreen:

: 24 sty 2009, 19:20
autor: Procurator
cidzej pisze:uziemia to się pralke albo gniazdko :P w samochodzie to są masy...
Panowie nie ma co się spierać o takie lub podobne pierdołki.
Grunt że wszystko działa ok. i nawet moje problemy z zapłonem chyba się wreszcie skończyły (wymieniłem wcześniej bez skutku przewody zapł, świece i już miałem kupować nową cewkę...), chociaż jeszcze nie chwalę dnia przed zachodem słońca.
Wczoraj i przedwczoraj byłem przerażony bo to wyglądało na poważną awarię, totalna kupicha, straszliwe myśli itp. A tu rozwiązanie poważnego problemu okazało się banalne...
Może jeszcze komuś się to przyda.
pzdr..

: 27 sty 2009, 11:23
autor: Majkel
Jamszoł pisze:Czujnik położenia wału to taki sam czujnik jak przy rowerze od predkosciomierz - tyle
Czyli on też NIE jest zasilany, bo jeżeli to to samo co w rowerze co są to dwa magnesy :razz: Oczywiście żartuję, ale opierałem się tylko na Twojej wypowiedzi :mrgreen:

: 27 sty 2009, 11:40
autor: Yagr
Majkel pisze:Czyli on też NIE jest zasilany, bo jeżeli to to samo co w rowerze co są to dwa magnesy :razz: Oczywiście żartuję, ale opierałem się tylko na Twojej wypowiedzi :mrgreen:
Jeśli jest to czujnik indukcyjny to nie jest zasilany. Taki czujnik ma 3 kabelki: masa, ekran i wyjście sygnałowe. Działa na zasadzie wzbudzania napięcia w cewce przy pomocy pola magnetycznego. Ale już czujnik oparty na zjawisku Halla musi mieć zasilanie. Podobnie czujniki temperatury też potrzebują zasilania bo to czujniki oporowe. Ogólnie mówiąc większość czujników escorta potrzebuje zasilania ;)

: 27 sty 2009, 15:21
autor: Jamszoł
Majkel pisze:bo jeżeli to to samo co w rowerze co są to dwa magnesy
Chodziło mi o zasade działania a nie o zasilanie. :razz:
Ale jeśli chodzi o zasilanie - poproszę bardzo:



Opis :


Diagnostyka

Sprawdzić złącze(a), w razie potrzeby oczyścić je lub przymocować aby zapewnić dobre połączenie. Sprawdzić opór: Wyłączyć zapłon. Wyjąć złącze z czujnika zmiany biegu na wyższy. Zmierzyć opór pomiędzy oboma wtykami cewki czujnika zmiany biegu na wyższy. Porównać z podanym oporem. Sprawdzić podłączenie do modułu zapłonu: Wyłączyć zapłon. Wyjąć złącze z czujnika zmiany biegu na wyższy i modułu zapłonu. Zmierzyć opór pomiędzy każdą końcówką złącza cewki i odpowiednimi końcówkami w złączu modułu zapłonu. Powinny one być < 1 om. Sprawdzić podłączenie osłony, jeśli takie jest: Sprawdzić na schemacie czy końcówka osłony jest podłączona do uziemienia bezpośredniego czy do ECU. Jeśli jest ona podłączona do uziemienia bezpośredniego: Wyłączyć zapłon. Wyjąć złącze z czujnika zmiany biegu na wyższy. Zmierzyć opór pomiędzy końcówką złącza osłony a ujemną końcówką akumulatora. Powinien być on < 1 om. W przypadku podłączenia do ECU: Wyłączyć zapłon. Wyjąć złącze z czujnika zmiany biegu na wyższy i ECU. Zmierzyć opór pomiędzy końcówką złącza osłony a odpowiednią końcówką w złączu ECU. Powinien być on < 1 om. Jeśli tak nie jest, to sprawdzić okablowanie.