No i tak...... Po naprawie (wymianie) podłogi nadeszła pora na wymianę progów. I tu mam pewne wątpliwości... Otóż nie wiem jak się do tego zabrać. Wiem jak się posługuje kątówką, także wyciąć próg to nie problem, ale nachodzą mnie wątpliwości czy tak można. Próg jest kawałkiem "ramy" auta i wycięcie go może zdeformować całą konstrukcję podwozia. Krótko mówiąc boję się żeby, po wymianie progów, autko nie zostawiało czterech śladów na śniegu i żeby drzwi nie zamykały się przy pomocy łomu . Muszę dodać że mam jakieś zdolności manualne, spawarkę MIG i TIG i chęci..... Brak tylko wiedzy..... Dlatego proszę o wszystkie rady
Z góry dziękuję
Pozdrawiam Michał
Wymiana progów
Moderator: Moderatorzy
jakobs72, jeśli kupisz sobie nowe progi to zobaczysz , że te blachy są tak uformowane że można spokojnie po fabrycznych zgrzewach polecieć, ja bym tak zrobił tzn, stry próg rozłączyłbym w miejscu fabrycznych zgrzewów a nowy wstawilbym w tym samym miejscu.
Kup nowe progi i odrazu zobaczysz o co chodzi, żadnej filozofii tam nie ma i nie obawiaj się o jakieś odksztalcenia nadwozia w progach są jeszcze wzmocnienia , które też pasowałoby pewnie trochę podłatać.
Kup nowe progi i odrazu zobaczysz o co chodzi, żadnej filozofii tam nie ma i nie obawiaj się o jakieś odksztalcenia nadwozia w progach są jeszcze wzmocnienia , które też pasowałoby pewnie trochę podłatać.
ORION i RS2000 dały mi mnóstwo radości, niestety nie miałem już do nich cierpliwości...
- Jamszoł
- Posty: 22180
- Rejestracja: 29 lip 2006, 01:17
- Lokalizacja: Kalisz
- Pojemność: 2300
- Rocznik: 2008
- Generacja: MK4
- Nadwozie: Kombi
- Kontakt:
Ale tylko w wypadku gdy nie będziesz wozu podnosił , przetaczał i otwierał drzwi od strony wyciętego progu.ORION pisze:nie obawiaj się o jakieś odksztalcenia
Zawczasu ściągnij tapicerkę podłogową , pootwieraj okna w drzwiach od strony wycinanego progu , ustaw wóz tak , aby nie trzeba było go gdzieś przestawiać.
Oczy 6.11.2010/15.01.2020 [ 28.08.2012_16.30 ]