zapomniałem, już wrajtuję...
okazało się że przez przypadek włożyłem bezpiecznik nie w to miejsce, zamiast w gniazdo nr 8 to włożyłem w 10 czyli bezpiecznik od spryskiwaczy reflektorów
![Very Happy :D](./images/smilies/icon_biggrin.gif)
po przełożeniu we właściwe wszystko wróciło do normy. nie wiem jak to się stało. kilka razy sprawdzałem ten bezpiecznik i był we właściwym miejscu, musiałem go jakoś zamienić za 3 albo 4 razem. podejrzewam że na początku padły obydwie żarówki a bezpiecznik był we właściwym miejscu, dopiero później zacząłem grzebać i musiałem pomieszać. dałem nowe żarówki i tylko lewa strona nie paliła, tył i przód. wcześniej sam tył świecił bez przodu z obydwu stron. gdyby nie to że wytargałem skrzynkę i rozebrałem ją na kawałki to bym się chyba nie pokapował bo musiałem wyciągnąć wszystkie bezpieczniki żeby to uczynić. oczywiście przed tym zrobiłem zdjęcie i poskładałem zgodnie z nim, więc już wtedy musiało być namieszane. dobrze że mnie coś podkusiło i sprawdziłem wszystkie bezpieczniki czy ich amperaż jest zgodny z rozpiską na klapce. w ten oto sposób znalazłem rozwiązanie zagadki :mrgreen:
zbys9, musisz:
1. sprawdzić czy obydwie żarówki są sprawne (żarówka W5W)
2. czy bezpieczniki są we właściwym miejscu i czy są niepoprzepalane (gniazdo nr 3 i nr 8, bezpiecznik 10A)
3. sprawdzić czy jest napięcie na gnieździe bezpiecznikowym po przekręceniu manetki (gniazda jak wyżej)
4. sprawdzić czy jest napięcie na zworce w skrzynce bezpieczników (gniazdo R18 - zielone)
5. sprawdzić czy jest napięcie na kostce na lampie (kolory kabli: reflektor kierowcy - pomarańczowo/fioletowy, reflektor pasażera - pomarańczowo/zielony)
6. sprawdzić czy jest napięcie na samym gnieździe żarówki
7. jeśli napięcie jest na bezpiecznikach a do lamp nie dochodzi to pozostaje ci sprawdzenie czy napięcie wychodzi ze skrzynki bezpieczników (długa podłużna wtyczka podłączona od spodu skrzynki bezpieczników, kolory kabli takie jak na kostkach lamp, ułożone obok siebie w poprzek wtyczki, nie po długości)