Temat "Naprawa przełącznika zespolonego" został zamknięty - proszę moderatora o przeniesienie do niego zawartości tego tematu.
Zabrałem się za złożenie rozwalonego od 3 lat przełącznika zespolonego i myślę że kilka dodatkowych zdjęć przełącznika z MK5 będzie dobrym uzupełnieniem tamtego tematu. Przy okazji okazało się że przez te lata gdy rozebrany zespolony poniewierał się gdzieś w piwnicy znikły z niego 2 małe kulki stykowe, które będę musiał jakoś dobrać... Pewnie łożyska rowerowe będą dobrym źródłem części

ponadto po rozpięciu manetki porozpinały mi się wszystkie styki do niej prowadzące i czeka mnie znalezienie właściwego układu kabelków metodą prób i błędów - no, chyba że ktoś ma to rozpisane dla Mk5

Zwracajcie szczególną uwagę na drucik blokujący włącznik świateł awaryjnych, kołyskę, i białe kostki przesuwne ze stykami - lubią wypadać. Przy wymianie kabelków dobierajcie kabelki najbardziej elastyczne - z linką w środku - dobre są kable z niektórych słuchawek. One ciągle pracują i zbyt sztywny kabelek szybko się urwie. Jeśli będziecie wymieniać konektorki na kablach to w miarę możliwości wybierajcie te najkrótsze. Rozbierajcie przełączki ostrożnie i zapisujcie albo fotografujcie układ przed rozłożeniem - to bardzo pomaga w późniejszym składaniu. Są różne rodzaje przełączników zespolonych - w Mk7 kolory kabelków są inne i inaczej tez rozbiera się manetki.
W tym przedstawionym przełączniku końcówka manetki jest w manetce kotwiona trzpieniem. Jest z tym nie lada kłopot przy rozbiórce. Ja radziłem sobie poprzez wepchnięcie tego trzpienia głębiej. Ale wtedy też wcale lekko się tego środka z manetki nie wyciąga bo jest wprasowywana dość mocno. Trzeba delikatnie podważać i stopniowo wyciągać uważając aby nie uszkodzić. To że w środku się plastik trochę pokrzywi to nie problem ale nie połamcie manetki. Ten trzpień trzeba przed montażem wyjąć i po montażu wstawić poprzez otworek w boku manetki.