Jakie macie zwyczajowo temperatury pracy silnika

Moderator: Moderatorzy

giaur

Jakie macie zwyczajowo temperatury pracy silnika

Post autor: giaur »

Przede wszystkim - chciałbym powiedzieć "Cześć" - to mój pierwszy post na forum ;)

Zakupiłem niedawno Escorta. Chciałbym się Was spytać, jakie wskazania temperatury mają Wasze egzemplarze, bo nie wiem, czy z moim jest coś nie tak, czy po prostu przewrażliwiony jestem.

Podczas jazdy w trasie, wskazówka temperatury jest mniej więcej na R, czasami M (w napisie NORMAL). Ale przy krótkiej nawet jeździe po mieście zakres pracy to praktycznie od A do L. Minimalnie po L załącza się wiatrak - temperatura spada do A.

Niby to jest w zakresie "normal". Ale w moim poprzednim samochodzie (Hyundai Pony) normalny zakres pracy, to mniej więcej 1/3 wskazania, a zaraz za połową włączał sie wiatrak.

Coś nie tak, czy u Was też tak jest?
Vieczur

Post autor: Vieczur »

to o czym piszesz jest jak najbardziej normalne w Escortach ;) Wiatrak ma tendencje do zalaczania sie w dziwnych momentach a temp silnika czesto ma spore wahania w polu NORMAL ;) Niczym sie nie przejmuj... Escorciki tak maja ;)

Ewentualnie sprawdz tylko czy jest wszystko ok u Ciebie z plynem chlodniczym... jesli bedzie brudny to go wymien a jesli bedzie go malo to dolej i wszystko juz w ogole bedzie oki ;)

Pozdrawiam
giaur

Post autor: giaur »

Okey dokey.

A czy możliwe jest, że na płynie chłodniczym temperatury będą mniej szalały niż na wodzie, którą mam w chłodnicy? (to wersja mechanika)
giaur

Post autor: giaur »

A jeszcze nie dodałem, żeby niczego na początku nei sugerować - chucham na zimne bo:

po zakupie coś mi nie pasowało. Pojechałem do speca - powiedział - jest ok. Pojeździłem z miesiąc i... pojechałem w Alpy. W Austrii się zaczęły jaja z temperaturami, wiatrak się przestał włączać. Okazało się że mam wydmuchaną uszczelkę. Ściąganie samochodu stamtąd to po prostu masakra.

Teraz - uszczelka wymieniona. Wiatrak już się włącza. Przy normalnej pracy silnika, po odkręceniu korka płynu chłodniczego - jest ok, nie ma bąbelków ani nic. Gdy jednak podgrzeję silnik do temperatury, w której włącza się wiatrak i odkręcę korek - ciecz rośnie, aż w końcu się wylewa. Całkiem prawdopodobne, że to ze względu na temperaturę. Ale możliwe też, że przez to, że np. czujnik za późno załącza wiatrak.

Za jakis tydzień wracam w Alpy - wolę chuchać na zimne tym razem (dosłownie ;) ).
Vieczur

Post autor: Vieczur »

troszeczke napewno mniej... ale w roli plynu chlodniczego chodzi glownie o to ze nie zamarza on zima tak jak woda no i ma wlasciwosci konserwujace uklad chlodzenia ;)
Vieczur

Post autor: Vieczur »

giaur pisze:Gdy jednak podgrzeję silnik do temperatury, w której włącza się wiatrak i odkręcę korek - ciecz rośnie, aż w końcu się wylewa.
ten objaw rowniez jest normalny bo jak wiadomo w zbiorniczku przy duzej temperaturze rosnie cisnienie i dlatego chociazby jak silnik jest rozgrzany to nalezy otwierac zborniczek bardzo powoli ;) Skoro sie wylewa to najwidoczniej otwierasz zbyt szybko no i mozesz miec zbyt duzo plynu nalanego... sprawdz na zimnym silniku czy poziom plynu nie jest wyzszy od kreski "max" ;)
giaur

Post autor: giaur »

Vieczur pisze:ale w roli plynu chlodniczego chodzi glownie o to ze nie zamarza on zima tak jak woda no i ma wlasciwosci konserwujace uklad chlodzenia
No to wiem ;). Zastanawia mnie zatem jak to może być w ogóle możliwe, żeby temperatury były "normalniejsze" na płynie niż na wodzie :?. Co może być inne? Temperatura wrzenia niewątpliwie. No ale co to zmienai przy zwykłej pracy. Co jeszcze? Na pewno gęstość. No ale większa gęstość = gorsze krążenie. Wydawało mi się, że przy wodzie (lepszym obiegu) powinno być lepiej, a nie gorzej.
Potrafisz uzasadnić, czemu na płynie jest lepiej?
giaur

Post autor: giaur »

Vieczur pisze:mozesz miec zbyt duzo plynu nalanego... sprawdz na zimnym silniku czy poziom plynu nie jest wyzszy od kreski "max"
Sprawdze. Na razie kombinuję tylko czy walczyć już o koncentrat do chłodnicy, czy mogę poczekać do jesieni (naprawy ostro przetrzepały kieszeń, a wyjazd przede mną :?)
Adriano

Post autor: Adriano »

U mnie temperatura nie przekracza połowy skali, czyli na połowie napisu NORM, ale dopóki nie wymieniłem czujnika od wskazań na desce to miałem ledwo ruszającą się wskazówkę. A jak ciekawostkę powiem wam, że jechałem przedwczoraj z Ostrowa Wlkp. do Olsztyna Fiatem Punto 1.1 ( bo taniej niż Escortem :D i tak na marginesie to spalił ok. 5.5 l/100 km) i po ujechaniu 300 km. zaświeciła się lampka od temperatury cieczy (to jest wersja bez zegara, tylko sama lampka). Zatrzymałem się, schłodziłem silnik, ale nie zaglądałem do zbiorniczka, bo gorąco było, a on sam brudny i nie było nic widać. Potem jeszcze tak dwa razy się stało, w końcu u mechanika w Olsztynie okazało się, że płynu mało było, zalałem wodą destylowaną, bo jeśliby uciekał płyn to szkoda kasy na płyn, woda tańsza. No i dolałem jeszcze po nocy na zimnym silniku ok. 0,5l i zrobiłem potem 500 km i nic się nie działo, wentylator chodził wtedy kiedy musiał. Tak więc poziom płynu też będzie miał wpływ na wskazania. W każdym razie u mnie w Escorcie płyn jest zawsze na połowie poziomu między MAX a MIN i temperatura rzadko przekracza połowę.
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3483
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

adriano79 pisze:U mnie temperatura nie przekracza połowy skali, czyli na połowie napisu NORM
U mnie tyż :wink:
adriano79 pisze:dopóki nie wymieniłem czujnika od wskazań na desce to miałem ledwo ruszającą się wskazówkę
Ja jeszcze go nie wymieniłem :cry:
adriano79 pisze:płyn jest zawsze na połowie poziomu między MAX a MIN i temperatura rzadko przekracza połowę.
U mnie tyż :smile:
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3483
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

giaur pisze:Przede wszystkim - chciałbym powiedzieć "Cześć"
Cześć
giaur pisze:to mój pierwszy post na forum
I oby nie ostatni
giaur pisze:czy po prostu przewrażliwiony jestem.
Jesteś- jak każdy kto nie zna tego samochodu :grin:
giaur pisze:wskazówka temperatury jest mniej więcej na R,
To za#$@$cie wysoko :lol:
giaur pisze:Coś nie tak, czy u Was też tak jest?
Jak widzisz też
giaur

Post autor: giaur »

darcun4 pisze:I oby nie ostatni
Raczej nie - forum fajne jest :)
Awatar użytkownika
WieSiu
Posty: 23581
Rejestracja: 28 mar 2004, 17:41
Lokalizacja: Wrocław
Pojemność: 1600
Rocznik: 1985
Generacja: MK3
Nadwozie: Sedan
Kontakt:

Post autor: WieSiu »

giaur pisze:Raczej nie - forum fajne jest
mam nadzieje,ze spodoba Ci sie bardzej :)

A co do plynu,to lepiej wymien, ja wczesniej w swoim aucie mialem wlane niewiadomo co,ale podobno byla juz prawie sama woda i strasznie kiepsko dzialalo mi chlodzenie silnika,po wymianie plynu na motorcrafta (stosunek mieszania jak dobrze pamietam pol na pol z woda destylwoana), to temperatura praktycznie caly czas jest na poczatku skali tak jak mialem w silniczku 1.3. I to niezaleznie od tego czy stoje w korku czy jade. A wczesniej to nawet przy bardzo szybkiej jezdzie na autostradzie (ponad 160km/h) wraz ze wzrostem predkosci wzrastala mi temperatura, a teraz jest caly czas taka sama :)
Ford Thuderbird 4.6 1996
Escort 2.0 150KM LPG Cabrio 1991
Suzuki Vitara 1998 2.0 V6
Kymco Super 9 LC 2011

x Orion 1.6 79KM 1985 Automat, Lancia Phedra 3.0 204KM 2004, Windstar 3.0 148KM LPG 1997, Escort 1.8TD 90KM Van 1997, Scorpio 2.9 24v 207KM Sedan 1995, Fiesta 1.3 60KM 5D 1996, Escort 1.6 105KM 3D 1996, Escort 1.8 TD 70KM Van 1999, Puma 1.7 125KM 1998, Escort 1.8 TD 90KM Kombi Ghia 1996, Escort 1.3 60KM LPG 5D 1994/1995, Skoda 105 1984 a potem 1982
giaur

Post autor: giaur »

Zaraz wymieniam płyn, jak tylko silnik ostygnie.

Ogólnie to po obserwacji w ciągu ostatnich 200 km - zachowuje to się dziwnie.

Spuściłem cieczy tak, żeby było na połowie między zakresem min i max (było ponad max). Po odpaleniu i jechaniu, czasami nawet sporych odległości (wczo 50 km, ale po autostradzie) wskazówka bardzo nieznacznie podnosi się od poziomu zera. Pod górkę podchodzi minimalnie, ale jest jeszcze przed napisem NORMAL. Z górki - znowu spada. Czyli niby wszystko tip top. Ale jest taki moment, (np. wczo po zatrzymaniu się na światłach), że momentalnie skacze bardczo wysoko (A/L) i nawet po ruszeniu i dalszym szybkim jechaniu nie schodzi poniżej M.

Wiatrak się włącza, więc niby ok. Po odkręceniu korka cieczy - niby nic się nie dzieje, do pewnego mementu - tuż przed załączaniem wiatraka - cieczy zaczyna rosnąć - pewnie ze względu na wysoką temperaturę, zbliżoną do temp wrzenia wody.

Dziwne to wszystko. Byłem oczywiście u mechanika. Twierdzi, że to normalne. Wy też piszecie, że dzieją się z Waszymi fordami dziwne rzeczy z temperaturą.

Wleje koncentratu, pojeżdże troche to się okaże.
Awatar użytkownika
darcun4
Posty: 3483
Rejestracja: 22 mar 2005, 20:46
Lokalizacja: Toruń

Post autor: darcun4 »

Dla świętego spokoju wymień czujnik w głowicy, który idzie do wskaźnika na desce,Koszt ok. 17,00.
ODPOWIEDZ