chłodnica
Moderator: Moderatorzy
- cidzej
- Posty: 11785
- Rejestracja: 11 sie 2006, 15:15
- Lokalizacja: WE/WI/WW/WSC
- Pojemność: 1400
- Rocznik: 1996
- Generacja: MK7
- Nadwozie: Cabrio
sorki, ale jak sie plyn zagotuje daleko od domu (szkrzynka bezpiecznikow jak zwykle nie "podawala" pradu do wentylatora) to zalewanie ukladu plynem bylo dla mnie bez sensu.
1. bylo olbrzymie ryzyko, ze na nastepnych swiatlach/postoju kolejne 7 litrów plynu odparuje do atmosfery
2. płyn był droższy od wody
3. było to rozwiązanie tymczasowe, prowizoryczne
teraz będę w weekend na działce to upuszczę wody i doleję koncentratu.
zrobiłem na tym "patencie" 1500km/3 miesiące i nie sądze żeby spowodowało to olbrzymie zniszczenie w silniku/chłodzeniu.
będzie dobzie
1. bylo olbrzymie ryzyko, ze na nastepnych swiatlach/postoju kolejne 7 litrów plynu odparuje do atmosfery
2. płyn był droższy od wody
3. było to rozwiązanie tymczasowe, prowizoryczne
teraz będę w weekend na działce to upuszczę wody i doleję koncentratu.
zrobiłem na tym "patencie" 1500km/3 miesiące i nie sądze żeby spowodowało to olbrzymie zniszczenie w silniku/chłodzeniu.
będzie dobzie
